Nie pamiętam z tamtych czasów. Ale pokonywałem ścieżki i ulice Glinicy w czasie częstych rodzinnych spacerów i być może mijaliśmy się już na własnych nogach (wcześniej były to wózeczki spacerowe). Muszę odnaleźć swoje zdjęcia (też w wózeczku) i się zademonstruję :)
Pewni Cię w wózku nie rozpoznam, bo jestem najmłodszą pociechą tej pani na zdjęciu. Gdy Ty siedziałeś w wózku, mnie jeszcze nie było na świecie, a gdy ja w nim siedziałam, Ty już chodziłeś do przedszkola i nie patrzyłeś na smarkule w wózkach ;-) Może wymienimy maile?