Dzwonnica. Na początku lat 60-tych razem z koleżanką, która mieszkała w widocznym na zdjęciu mieszkaniu wchodziłyśmy tam i pociagając za sznury uruchamiałyśmy dzwon. W kościele były organy, słiczna ambona, kolorowe witraże. W zakrystii pięknie oprawione księgi. Wszystko w bardzo dobrym stanie. Ciekawe, gdzie to wszystko jest?
Nie pamietam, czy wtedy kosciół był jeszcze czynny i czy odprawiano msze. Wiem, że mieszkańcy narodowosci niemieckiej wyjeżdżali jeszcze pod koniec lat 50-tych.